Dziś byłem na kolejnej rozmowie o prace. Naczekałem się trochę zanim ktoś raczył mnie przyjąć ale to zrozumiałe, w końcu maja sporo samochodów na głowie i nie bardzo czas na przerwy. Rozmowa nie była długa może 2 minuty. Gdzie Pan jeździł? Uprawnienia są? Jutro jedzie Pan z kolegą i po powrocie zdecydujemy czy na swoje auto czy dalej w podwójnej. Mam czekać na telefon z informacjami co będzie się ze mną działo jutro. No i tak sobie siedzę i czekam. Zrobiłem już zakupy mam wszystko co potrzebne. Wiadomo na początek nie biorę nie wiadomo czego, bo będę jeździł z kimś więc mam ograniczone pole manewru z torbami, znam to z poprzedniej pracy.
Mam doła jakiegoś nie wiem czy to za dużo decyzji poważnych na to wpływa czy to całe zamieszanie. Staram się myśleć pozytywnie i dążyć do osiągnięcia celu. Zobaczymy jak to będzie. Nie spróbuje będę żałował a jak spróbuje to nic nie tracę jedynie zyskam doświadczenie.
Wieczorem wielkie pakowanie czuje że wracają te czasy kiedy zaczynałem prace w TS G. ponieważ miałem długą przerwę w pracy to ciężko się tak od razu spakować i wyjechać. No ale już wiem przynajmniej co ze sobą wziąć a co jest zbędne no i byle do przodu nie oglądając się za siebie. :)
To tyle może napisze jeszcze coś jak będę już przed wyjazdem. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz